Reklama

Wiara

Wychowanie trwa wiecznie

Z perspektywy chrześcijańskiej proces wychowawczy stanowi klucz nie tylko do otwarcia człowieka na Boga, ale również do przygotowania go do odpowiedzialnego życia jako osoby wolnej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początek XXI stulecia przyniósł na całym świecie gwałtowne przemiany kulturowo-cywilizacyjne. Ich przyczyną – w znaczącym stopniu – jest kolejna rewolucja technologiczna i postępująca w szybkim tempie wirtualizacja rosnącej ilości obszarów ludzkiej egzystencji.

Edukacja nowych czasów

Skutki tych przemian są wielowymiarowe i bardzo głębokie, a jednym z obszarów najsilniej nimi dotkniętych jest edukacja. Dotychczasowe modele kształcenia i wychowania, skonfrontowane z szybko zmieniającymi się technologiami, nie wytrzymują próby czasu. Gwałtowne tempo przemian bardzo utrudnia udzielenie odpowiedzi na pytanie, jaka ma być edukacja nowych czasów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na problemy te nałożył się globalny kryzys, wywołany trwającą ciągle pandemią. Zaproponowane metody walki z tym zjawiskiem spowodowały dodatkowe wstrząsy w edukacji. Ostatnie miesiące ujawniają z całą siłą, jak rwące się więzi społeczne i załamanie bezpośrednich relacji w procesach edukacyjnych prowadzą do lawinowo pojawiających się nowych problemów.

Dodatkowym elementem wpływającym na dzisiejszą trudną sytuację jest kryzys wartości, potęgowany niepohamowaną ekspansją postmarksistowskiego relatywizmu moralnego. Skutkuje to niszczeniem fundamentów cywilizacji europejskiej, a także – a może przede wszystkim – fanatycznym wręcz dążeniem wielu środowisk do całkowitego wyrugowania chrześcijaństwa ze wszystkich sfer życia społecznego.

Reklama

Na gruncie współczesnej pedagogiki, nie tylko w Polsce, obserwujemy drastyczne próby narzucania progresywnych idei, a systemy edukacyjne poszczególnych krajów są zmuszane do implementowania metod i koncepcji wychowawczych godzących w przyrodzoną wolność i godność każdego człowieka oraz integralność rodziny jako podstawowego środowiska wychowawczego.

Tak więc pierwsze dwie dekady trzeciego tysiąclecia postawiły chrześcijan w obliczu nowych wyzwań. Część z nich jest szczególnie niebezpieczna, zwłaszcza że niektóre współczesne prądy społeczne dążą nie tylko do agresywnego wyrugowania chrześcijaństwa jako religii, ale również do całkowitego podważenia fundamentów cywilizacji ukształtowanej w oparciu o naukę Jezusa Chrystusa.

Nie wolno pomijać także tych przemian i uwarunkowań, w których dorasta młode pokolenie Polaków i w których dokonuje się dzieło edukacji. Nasza, polska, współczesność jest obciążona nakładającymi się na siebie zaległościami rozwojowymi, nieszczęściami dziejów, patologiami i błędami nie tylko z odległej, ale i z bliskiej nam przeszłości. Życie w tym miejscu Europy i w tym czasie jej rozwoju wymusza szybkie przemiany i przystosowania strukturalne oraz funkcjonalne, dotyczące zarówno państwa jako całości, jak i zachowań poszczególnych jednostek.

By odbudować świat i człowieka

Jako ludzie wierzący w Boga powinniśmy jednak dostrzegać w rozgrywających się wydarzeniach dowód Jego mocy i dawać wyraz nadziei, że obecny czas ma służyć odbudowaniu świata w oparciu o wartości chrześcijańskie. Ład społeczny i gospodarczy oparty na tych wartościach najlepiej bowiem służy rozwojowi osobowemu każdego człowieka oraz wspólnotom, w których on funkcjonuje.

Reklama

Kluczowe miejsce w tak pojmowanej, niezbędnej odbudowie świata zajmuje edukacja. Wychowanie jest bowiem procesem kształtowania osobowości człowieka, stąd ma tak fundamentalne znaczenie. Z perspektywy chrześcijańskiej proces wychowawczy stanowi klucz nie tylko do otwarcia człowieka na Boga, ale również do przygotowania go do odpowiedzialnego życia jako osoby wolnej. Dlatego konieczne jest rozważenie na nowo zadań i powinności, które w obliczu wyzwań XXI wieku stoją przed wychowaniem inspirowanym przekazem wiary i dziedzictwem wychowania Kościoła katolickiego oraz całego chrześcijaństwa. Refleksja ta jest dziś konieczna, a na odpowiedź, którą należy wypracować, czeka szeroko pojęta społeczność chrześcijańska, i nie tylko ona. Zagubiona w oparach ekstremistycznych ideologii ludzkość czeka na wyraźne przesłanie, porządkujące życie i perspektywy funkcjonowania w nowoczesnym społeczeństwie.

Temu zadaniu ma służyć kongres na temat wychowania chrześcijańskiego, który odbywać się będzie w dniach 7-9 czerwca w Toruniu (1. dzień) i w Warszawie (pozostałe dni). Podkreślamy, iż wychowanie trwa wiecznie (Educatio permanet in aeternum), i wskazujemy, że trzeba podjąć próbę stworzenia nowych rozwiązań wychowawczych i edukacyjnych, które – otwarte na nowoczesne środki komunikacyjne – nie zatracą fundamentów aksjologicznych.

Zapoczątkowana tym przedsięwzięciem rozmowa odpowiedzialnych środowisk naukowych i praktyków edukacji, akceptujących fundamentalne znaczenie wartości chrześcijańskich, da z pewnością propozycje rozwiązań, które będą adekwatną odpowiedzią na wyzwania naszych czasów. Kongres, nad którym pieczę objęli Minister Edukacji i Nauki prof. dr hab. Przemysław Czarnek oraz Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak, będzie, miejmy nadzieję, jedną z wielu inicjatyw w tym zakresie.

2021-06-01 09:28

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

…więcej czasu dla dzieci

I zmieniły się cyferki w kalendarzu. Mamy nowy rok. Wraz z nim budzą się w nas nowe nadzieje, plany, marzenia. Wydaje się, że teraz już wszystko jest możliwe i może się wydarzyć. Tyle w nas postanowień, wyrzeczeń. Chcemy zmienić nasze życie na jeszcze lepsze, piękniejsze. Obiecujemy sobie, że schudniemy, znajdziemy nową pracę, zapiszemy się na kurs angielskiego, aerobik. Mamy siłę i determinację, żeby walczyć z własnym lenistwem, niechciejstwem i wiecznym brakiem czasu. Robimy sobie coroczny rachunek sumienia i na jego podstawie układamy plany na nowy rok. A może warto przyjrzeć się także naszym relacjom z dziećmi? Czy poświęcamy im wystarczająco dużo czasu? Znamy ich kolegów, przyjaciół? Wiemy, co robią po lekcjach? Gdzie chodzą? Czym się interesują? Jakie filmy oglądają? Co czytają? Czy w ogóle potrafimy powiedzieć coś więcej o naszych pociechach, niż tylko jak mają na imię i ile mają lat? Dzieci, wbrew pozorom, nie potrzebują najnowszych zabawek, gier komputerowych i książek. Zadowolą się ubraniami z bazarku, zamiast z najmodniejszego sklepu. Zrezygnują z wyjazdu na narty, jeśli wiedzą, że dla rodziców to zbyt duży wydatek. Tak naprawdę one potrzebują nas. Nie substytutu w postaci prezentów. Rozmowa, wspólne rysowanie, granie, zabawa są dla nich najcenniejsze. Dzięki nam poznają świat, uczą się jego reguł i funkcjonowania w nim. Nikt i nic nie jest w stanie nas zastąpić w kształtowaniu tych małych dziecięcych główek. Najcenniejsze, co mamy, a czym możemy się z nimi podzielić, to nasz czas. Mały człowiek jest niezwykle pilnym obserwatorem. Potrafi wytropić każdą naszą niekonsekwencję i sprzeczne zachowanie. Jesteśmy dla niego wzorcem postępowania. Jeśli wciąż nas za mało, wciąż inne sprawy pochłaniają nasz czas, ktoś albo coś innego staje się jego autorytetem. Często jest to niestety telewizja, która przecież nie wskazuje na to, co dobre, a co złe, ale stara się wpoić zasadę, że najlepiej jest żyć wygodnie i bez jakichkolwiek ograniczeń. W życiu przecież liczy się przede wszystkim przyjemność… To nie tak, że dzieci i młodzież są złe; są takie, jakie je stworzymy. Nie możemy oczekiwać, że będą postępować dobrze, jeśli ich nie nauczymy rozróżniać czerni od bieli; że będą pewne siebie, jeśli ciągle je krytykujemy; że będą spełniały nasze oczekiwania, gdyż są odrębnymi istotami. Do nas należy wychowanie mądrych, świadomych i przekonanych o swojej wartości ludzi. A jak możemy to zrobić, gdy spędzamy ze sobą zaledwie kilka chwil? Potrzebna nam rozmowa, autentyczne bycie ze sobą, poznawanie się. Musimy pamiętać, że dzieci nie są naszą własnością; że kiedyś założą własne rodziny i odejdą w świat. Jesteśmy w dużej mierze odpowiedzialni za to, jak będzie wyglądała ich dorosłość, jakimi sami będą małżonkami i rodzicami. Pamiętajmy, że to od nas uczą się życiowych ról. Pomyślmy, czy do noworocznych postanowień nie musimy dodać jeszcze tego jednego - aby spędzać z naszymi pociechami trochę więcej czasu. Na pewno każda taka chwila nie będzie stracona i bezsensowna. Nam może dać tak bardzo potrzebne wytchnienie i odstresowanie, a dziecku prawdziwą radość.
CZYTAJ DALEJ

Bóg wyciągnął go z bankructwa

Życie Dawida wydawało się pasmem sukcesów. Gdy zbankrutował, wpadł w depresję i miał myśli samobójcze. Wtedy zaczął rozmawiać z Bogiem, a On przyszedł mu z pomocą.

Dawid Ilów pochodzi z katolickiej rodziny. Jako dziecko był blisko Boga, często uczestniczył w Mszach św. Był ministrantem, potem lektorem. Problemy z wiarą pojawiły się, gdy poszedł na studia. Przestał chodzić do kościoła, bo nie widział w tym sensu. Po zakończeniu edukacji założył kilka dochodowych biznesów. Miał duży dom, pieniądze, piękną narzeczoną. Na zewnątrz wszystko układało się wspaniale, ale wewnątrz Dawid odczuwał ciągły niepokój, zmagał się z depresją, zajadał stres i zapijał go alkoholem.
CZYTAJ DALEJ

Szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego

2025-11-09 12:28

[ TEMATY ]

pielgrzymka

św. Maksymilian Kolbe

Stalag IIIB Amtitz

Gębice

Archiwum Aspektów

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. Tą drogą ruszyło dzisiaj ponad 100 osób

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. Tą drogą ruszyło dzisiaj ponad 100 osób

Ponad 100 pielgrzymów, a wśród nich bp Adrian Put, przeszło trzykilometrowy szlak obozowy modląc się za zmarłych jeńców z dawnego obozu jenieckiego Stalag IIIB Amtitz, który znajdował się w dzisiejszych Gębicach.

W sobotę 8 listopada odbyła się piesza pielgrzymka ze Stargardu Gubińskiego do Gębic, szlakiem św. Maksymiliana Marii Kolbego, upamiętniająca jego wyjazd z obozu jenieckiego. W tym roku wydarzenie odbyło się po raz trzeci, a pielgrzymom towarzyszył bp Adrian Put. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję