Ten rok był pełen wyrzeczeń dla naszej zawodniczki, bo wyszła przecież za mąż.
Oskary
Już po raz ósmy w naszym kraju przyznano Piłkarskie Oskary. Jest to najbardziej prestiżowy futbolowy plebiscyt w Polsce, który organizuje jedna z komercyjnych stacji telewizyjnych, gdzie na żywo można oglądać mecze rodzimej ekstraklasy. Najlepszych zawodników w poszczególnych kategoriach wybierają sami piłkarze, więc można powiedzieć, że przyznawane wyróżnienia rzeczywiście należą się naszym futbolowym gwiazdom. Oskary w tym roku rozdano tylko w jedenastu kategoriach ze względu na skomplikowaną sytuację w polskim futbolu. Piłkarzem roku został Euzebiusz Smolarek (na co dzień gracz Borussii Dortmund), który zdeklasował konkurencję (122 głosy). Najlepszym pomocnikiem wybrano (104 głosy) Jakuba Błaszczykowskiego (do końca sezonu jest zawodnikiem Wisły Kraków, by potem stać się kolegą klubowym „Ebiego” z Borussii). Po raz pierwszy odrębną statuetkę przyznano najlepszemu obcokrajowcowi w naszej pierwszej lidze. Jest nim Brazylijczyk - Cleber Guedes de Lima z Wisły Kraków. Hm... Miło byłoby, gdyby kiedyś któryś z naszych piłkarzy został wybrany np. piłkarzem roku na świecie lub chociaż w Europie...
Objawienie
W naszej ekstraklasie jeszcze tego nie było. Otóż będzie w niej grał Portugalczyk - Rui Miguel, który - zdaniem Czesława Michniewicza (trener Zagłębia Lubin, gdzie występuje ów obcokrajowiec) - ma się stać „objawieniem”. Pożyjemy, zobaczymy...
Pojednanie
Wydaje się, że jednak Mariusz Wlazły (jeden z najlepszych siatkarzy świata) wzmocni naszą narodową drużynę, po tym, jak to niedawno jej trener Raul Lozano skreślił go z listy kadrowiczów za jego „gwiazdorskie” zachowania. W końcu mamy Wielki Post, czyli czas pojednania i pokuty...
25 listopada Kościół wspomina w liturgii świętą Katarzynę Aleksandryjską, dziewicę i męczennicę. Katarzyna żyła w IV wieku w Egipcie. Według przekazów, była córką króla Aleksandrii. Wyróżniała się nieprzeciętną inteligencją, ale i nadmierną dumą. Przypadek zrządził, że po śmierci rodziców na swojej drodze spotkała pustelnika, od którego usłyszała o Jezusie. To spotkanie pozostawiło trwały ślad w jej życiu, bowiem postanowiła zostać chrześcijanką.
O jej życiu wiemy głównie z przekazów i legend. Jedna z nich mówi, że podczas święta ofiarnego dla jednego z rzymskich bóstw swoją elokwencją wprawiła w zakłopotanie cesarza Maksencjusza. Zdenerwowany cesarz kazał wezwać na dwór 50 filozofów i mistrzów retoryki, aby ci dyskutowali z młodą chrześcijanką na temat religii bóstw rzymskich i chrześcijaństwa. Legenda mówi, że Katarzyna z takim mistrzostwem i w tak przekonywujący sposób zaprzeczała argumentom mędrców, że w efekcie wszyscy przeszli na chrześcijaństwo.
Dążąc do jedności w wierze chrześcijanie mogą dać świadectwo wobec świata i w ten sposób przyczynić się do budowania pokoju – powiedział Ojciec Święty podczas spotkania z dziennikarzami przed Pałacem Apostolskim w Castel Gandolfo, gdzie Papież udał się na jednodniowy odpoczynek. Na dwa dni przed podróżą do Turcji i Libanu ponownie zaapelował o pokój na Bliskim Wschodzie.
Podczas spotkania z dziennikarzami najwięcej uwagi Leon XIV poświęcił swej pierwszej podróży apostolskiej. „Bardzo się cieszę, że mogę odwiedzić Liban – powiedział. – Moje przesłanie to słowo pokoju, słowo nadziei, zwłaszcza w tym Roku Jubileuszowym, poświęconym nadziei. Cieszę się, że będę mógł pozdrowić cały naród”.
Nagrania premiera Donalda Tuska, bez krawata i marynarki witającego się w stolicy Angoli z tamtejszym prezydentem, który przyszedł na spotkanie ubrany jak najbardziej odpowiednio – obiegły Polskę i wywołały niemałe, w pełni zrozumiałe zamieszanie. Oczywiście część mediów jedynie przebąknęła o całym zdarzeniu albo całkowicie pominęła i akurat tak się składa, że to dokładnie te same media, które z lubością komentują każdą kreację pierwszej damy, Marty Nawrockiej i jakoś tak wychodzi, że zwykle negatywnie. Ale o tym później.
Czy jest naprawdę o co kruszyć kopię? Obrońcy premiera Tuska tłumaczą, że to tylko wyjście z samolotu na płytę lotniska, w Luandzie było gorąco, a w ogóle to czepialstwo i pieniactwo. Całkowicie się z tym nie zgadzam i już tłumaczę dlaczego. Po pierwsze jesteśmy dużym państwem, wielkim europejskim narodem, którego przedstawiciele przyjeżdżają na zagraniczne wizyty nie w swoim prywatnym imieniu, tylko nas wszystkich.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.