Reklama

Inspiracje

Góry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Góry mają własny język. Początkowo się go nie słyszy; na początku znajomości góry zwykle udają, że są nieme. Czasem długo utrzymują tę grę pozorów - nawet na zawsze. W dużej mierze zależy to od człowieka. Jeżeli jest zaintrygowany i wytrwały, jeśli bezustannie wpatruje się w ich twarz poszukując prawdy i nie przyjmuje ich obojętności jako odpowiedzi, będą łaskawe. Zaczną szeptać, najpierw w sposób prawie niedosłyszalny, potem głośniej. Być może podziw i okazywane uczucia człowieka schlebią im tak bardzo, że będą z nim rozmawiać.

Ale góry pilnują swoich tajemnic. Nie potrzebują ich ujawniać. Ich piękno jest trwałe; nie muszą obawiać się o jego utratę. Ich istnienie jest niezależne i wolne od niebezpieczeństw; lawiny schodzą po ich zboczach, nigdy nie zagrażając dumnym szczytom. Góry to nieugięci monarchowie, którzy obserwują, jak świat pędzi naprzód w coraz większym obłędzie, podczas gdy oni, nieporuszeni świętowaniem i tragediami, trwają w miejscach, które wybrali, kiedy nikt nie kwestionował ich decyzji. Od wieków odziani w wybrane przez siebie szaty, czasem tylko strzepują kilka drzew na obrzeżach, jakby obcinając strzępiące się brzegi.

A jednak góry czasem mówią. Człowiek, który je słyszał, rozstaje się z nimi ze smutkiem; wróci, aby dalej słuchać, a jego obecność nie będzie zignorowana. Góry nie są obojętne wobec tych, do których raz przemówiły. Opowiadają swoją historię powoli, jak stary człowiek, który żył wystarczająco długo, by przypuszczać, że śmierć o nim zapomniała, więc nie musi się spieszyć.

Historie gór są trudne do zrozumienia. Większość z nich znajduje się poza ludzką zdolnością pojmowania, a do małego fragmentu dostępnego dla umysłu ludzkiego dochodzi się, paradoksalnie, raczej przez serce niż przez umysł. Obrazy docierają do świadomości przy pomocy zmysłów, ale tylko reakcja serca może być podstawą do zrozumienia ziemi, drzew, kwiatów i trawy. Umysł zauważy ich istnienie i opisze je; serce odczuje je jako żywe istoty.

Słuchanie gór można porównać do uczestnictwa w wykładzie bardzo uczonego profesora na temat Tego, Co Niewyrażalne. Słuchacz rozpoznaje słowa, rozumie sens zdań, ale znaczenie całości pozostaje dla niego ukryte. Czuje tylko, że jest to coś głębokiego, i dlatego jest w stanie w niewielkim stopniu to docenić. Jeśli ma szczęście ujrzeć to znaczenie w nagłym jak błyskawica momencie olśnienia, staje się bardziej świadomy swojego zachwytu i jego obiektu, jak również ogromnej między nimi dysproporcji. Będzie pragnął zlikwidować ten rozdźwięk, zbliżyć się do Tajemnicy. Usłyszał dalekie wołanie; nigdy nie przestanie za nim tęsknić.

Tak, góry mają własny język. Jest on równocześnie prosty i skomplikowany, bezpośredni i metaforyczny. Człowiek może nauczyć się jego podstaw, ale musi pamiętać, że ta wiedza niesie ze sobą zarówno radość, jak i ból. Za przytłaczające szczęście rozmowy z górami trzeba zapłacić smutkiem rozstań i częstym uczuciem samotności pośród ludzkich przyjaciół, z których wielu nie zrozumie tej niezwykłej fascynacji. Poza tym zawsze pozostaje świadomość, że człowiek nigdy nie nauczy się języka gór wystarczająco dobrze, aby powiedzieć im, jak bardzo je kocha.

Ale mowa ta warta jest wszelkich wysiłków związanych z jej nauką. Jest to przecież jeden z dialektów języka Aniołów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Wołkowicz: odsuwałem od siebie myśl, że zostanę administratorem arch. łódzkiej

2025-12-22 12:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Bp Zbigniew Wołkowicz - Administrator Archidiecezji Łódzkiej

Administrator Archidiecezji Łódzkiej - bp Zbigniew Wołkowicz udzielił wywiadu portalowi Archidiecezji Łódzkiej, w którym odpowiada o tym, czym jest dla niego jest ten wybór, jak postrzega swoją misję w diecezji w czasie sede vacante oraz zachęca do modlitwy o wybór nowego biskupa diecezjalnego dla Kościoła w Łodzi.

Zakończyło się kolegium konsultorów, które wybrało księdza biskupa administratorem archidiecezji łódzkiej na czas sede vacante po odejściu księdza kardynała Grzegorza Rysia do Krakowa. Czym dla księdza biskupa jest ten dzisiejszy wybór?
CZYTAJ DALEJ

Premier Meloni odwiedziła muzeum Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

2025-12-23 08:27

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Watykan

Giorgia Meloni

Premier Włoch

Foto Presidentza del Consiglio

Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

Premier Włoch w Muzeum św. Jana Pawła II w Kolegium Polskim w Rzymie

Nie wszyscy wiedzą, że kardynał Karol Wojtyła miał swoją siedzibę w Rzymie – małe mieszkanie w Kolegium Polskim na wzgórzu awentyńskim. Na parterze budynku zajmował się mały apartament z salonem, gabinetem oraz sypialnią z łazienką. Za każdym razem, gdy przyjeżdżał do Rzymu, kardynał zatrzymywał się właśnie tutaj - 14 października wyjechał stąd na drugie konklawe w 1978 r. i już nigdy tu nie mieszkał. Prawdę mówiąc wrócił, ale nie jako mieszkaniec Kolegium tylko jako Papież. Jego ubrania, dokumenty, zapiski i różne przedmioty pozostały w tym małym apartamencie.

Niestety, stary budynek Kolegium wymagał remontu, a prace postępowały powoli. Kardynał Stanisław Dziwisz, wieloletni sekretarz Jana Pawła II, spotkał się w tym roku z premier Włoch Giorgią Meloni i rozmawiał z nią, między innymi, o problemach związanych z remontem Kolegium i pomieszczeń, w których przez lata mieszkał kardynał Wojtyła. Premier zgodziła się wesprzeć renowację Kolegium i utworzenie muzeum Jana Pawła II w Rzymie dla upamiętnienia Roku Świętego 2025. W ten sposób w stolicy Włoch w odrestaurowanym Kolegium polskim powstał niewielkie, ale wyjątkowe muzeum poświęcone człowiekowi, który przez prawie 27 lat był Biskupem Rzymu.
CZYTAJ DALEJ

Wskazówki na święta Bożego Narodzenia. Poradnik

2025-12-23 16:06

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W świątecznym czasie często wraca temat prezentów – także tych nietrafionych. W jednej z opowieści poruszono wątek, jak różnie podchodzimy do obdarowywania i jak wielką różnicę robi uważność. Zamiast żartów o „dziwnych podarunkach” pojawiła się historia, która łączy pamięć o wojennych losach, powojenną troskę i współczesne, bardzo przemyślane wsparcie dla dzieci. To przykład, jak święta mogą inspirować nie tylko do celebrowania, ale i do mądrego działania na rzecz innych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję