Reklama

Zaczęło się w Świdniku

10 lipca br. w kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Świdniku odprawiono uroczystą Mszę św. w rocznicę lipcowego strajku w 1980 r. Uroczystościom przewodniczył abp Józef Życiński. Liturgia była fragmentem uroczystości obchodów 25-lecia Świdnickiego Lipca. 8 lipca 1980 r. w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku rozpoczął się strajk, który zapoczątkował falę strajków na Lubelszczyźnie, która objęła ponad 150 zakładów pracy. Czwartego dnia strajku, 11 lipca, w WSK podpisano pierwsze znane w historii PRL-u pisemne porozumienie władz komunistycznych ze strajkującymi robotnikami.

Niedziela lubelska 32/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świątynia Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła odegrała szczególną rolę w historii Świdnika. Miasto, założone w latach 50. jako przyfabryczne osiedle robotnicze, miało być wzorcowym socjalistycznym tworem urbanizacyjnym, bez Boga i kościołów. Mieszkający tu robotnicy musieli chodzić kilka kilometrów polnymi drogami do sąsiedniej parafii w Kazimierzówce. Podobna sytuacja panowała w Kraśniku Fabrycznym i Poniatowej. Właśnie na tle religijnym doszło do pierwszych „kłopotów” władz ze Świdnikiem. Już w latach 1957-58, na fali krótkiej „odwilży październikowej”, wspólnie z ks. Janem Kowalczykiem z Kazimierzówki, mieszkańcy miasteczka rozpoczęli starania o założenie kościoła w Świdniku. Na realizację zamierzenia przyszło jednak czekać 20 lat. Zgodę na powstanie pierwszego kościoła w Świdniku uzyskano dopiero w 1975 r. Ogromną rolę odegrał w tym ks. Jan Hryniewicz, który został pierwszym proboszczem rodzącej się parafii. Wzniesiony rękami mieszkańców, pierwszy świdnicki kościół stał się w latach „Solidarności” i stanu wojennego ważnym zapleczem działań niepodległościowych.
„Naszemu pokoleniu Bóg dał specjalne łaski. Mogliśmy cieszyć wyjątkowo długim pontyfikatem Papieża Polaka. Mogliśmy radować się patrząc, jak Bóg spełniał jego modlitwę - prośbę o to, aby Duch Święty przyszedł i przemienił oblicze ziemi” - mówił abp Życiński. Metropolita Lubelski podkreślał, że przemiany w polskiej rzeczywistości zaistniały także dzięki mieszkańcom Świdnika, którym w pamiętnym roku 1980, gdy upominali się o prawa człowieka, nie zabrakło odwagi i wyobraźni. W imię tamtych idei Ksiądz Arcybiskup apelował o nieuleganie konfliktom i podziałom. Przyznał, że codzienne życie w wolnym kraju przynosi wiele rozczarowań, jednak „nie możemy pozwolić, żeby dziedzictwo wypracowane waszymi rękami przejęli obcy ludzie, którzy nie mówią ani językiem papieskim, ani językiem Solidarności” - podkreślał abp Życiński. Arcybiskup Lubelski apelował, aby przeżywane trudności nie przesłoniły wielkich przemian, które dokonały się na naszych oczach. „Dziękujmy Bogu, współpracujmy z Jego łaską, ażeby dziedzictwo zrodzone z inspiracji Papieża Polaka, przede wszystkim z wielkiego poczucia godności, której on nas uczył, nie zostało zaprzepaszczone w nurcie łatwych rozczarowań i frustracji. Ażebyśmy ciągle przywoływali tamte wielkie dni, ażebyśmy ciągle pamiętali, że Duch Święty działa, zmieniając oblicze ziemi, a Jan Paweł II, dzięki obcowaniu Świętych, towarzyszy nam w przestrzeniach ducha i wydobywa z naszych serc to, co solidarne, piękne i wielkie” - wzywał Metropolita lubelski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego człowiek tak bardzo boi się Boga?

2025-12-17 08:49

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Nie bój się – mówi do Józefa anioł Pański. Z podobnym wezwaniem zwracał się wcześniej do Maryi. Nie bój się, Maryjo – mówił, zwiastując Jej, że została wybrana, by stać się Matką Jezusa Chrystusa.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.
CZYTAJ DALEJ

Australia: Minutą ciszy uczczono ofiary ataku terrorystycznego na plaży Bondi w Sydney

2025-12-21 13:01

[ TEMATY ]

Australia

atak terrorystyczny

PAP/EPA/DEAN LEWINS

Dziesiątki tysięcy osób zgromadziły się w niedzielę na plaży Bondi w Sydney, by minutą ciszy uczcić ofiary ataku terrorystycznego przed tygodniem na osoby uczestniczące w obchodach żydowskiego święta Chanuka. W zamachu zginęło 15 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych.

David Ossip, przewodniczący Żydowskiej Rady Deputowanych Nowej Południowej Walii, przemawiając do zebranego tłumu, powiedział, że atak „odebrał nam (Żydom) niewinność”.
CZYTAJ DALEJ

Teolog KUL o pięknie świąt Bożego Narodzenia

2025-12-21 20:21

Monika Książek

Symbole towarzyszące świętom Bożego Narodzenia przypominają o głęboko tkwiącej w nas potrzebie bliskości i wspólnoty. To są wartości, których potrzebują nie tylko chrześcijanie – mówi ks. dr Michał Klementowicz, teolog, ekspert do spraw komunikacji i uzasadnienia twierdzeń z Katedry Homiletyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Boże Narodzenie według polskiej tradycji to święta ściśle związane z rodziną i wieloma symbolami, choćby choinką, opłatkiem, życzeniami czy 12 potrawami. Przygotowaniu Wieczerzy Wigilijnej i świątecznego stołu towarzyszy ogrom pracy. Sprzątamy, gotujemy, kupujemy prezenty. - Cała ta krzątanina, przedziwne napięcie i wysiłek wynikają z tego, że w czasie świąt przeżywamy to, co jest ważne. A ważna jest bliskość w rodzinie, która razem zasiada przy stole wigilijnym. Renesans przeżywa dzisiaj wspólnotowość, czyli bycie razem z innymi choćby w przynależności do różnego rodzaju organizacji, klubów czy zrzeszeń. Przejawem tej wspólnoty jest również stół wigilijny. Przy nim jesteśmy ze sobą razem, we własnym gronie i czujemy się za siebie odpowiedzialni. A ta odpowiedzialność i potrzeba ogromnej życzliwości przejawia się również w składaniu sobie życzeń – mówi ks. dr Michał Klementowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję