Reklama

Porady

Językoznawca radzi

Po wsze czasy

O dzisiejszej uroczystości zwykło się mówić krótko: Chrystusa Króla. Kiedy jednak spojrzymy na pełną nazwę, napotkamy słowo wszechświat. Zajmijmy się dzisiaj jego rodziną wyrazową.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ta wcale nie jest mała. Jeśli spojrzeć do słownika, znajdziemy tam liczne rzeczowniki złożone: wszechdzieje, wszechbyt, wszechmoc i wszechmocność, wszechpotęga, wszechwiedza, wszechstronność, wszechwładza (a także wszechwładca), wszechwidzenie.

Można do tej listy dodać wyraz – stosunkowo prosty na tym tle – wszechnica. Jest to książkowe określenie uczelni wyższej. W jego budowie możemy się dopatrywać tego samego co w łacińskim universitas. Słowo to pojawiło się pod koniec XVIII wieku, ale wielkiej kariery nie zrobiło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spójrzmy jeszcze na przymiotniki z cząstką wszech. Łatwo skojarzymy słowa, które są tradycyjnie odnoszone do Boga: wszechmocny i wszechmogący (w Biblii użyte ok. 100 razy). To z jednej strony określenie Jego przymiotu, z drugiej zaś – synonim, zamienne określenie Boga, sygnalizowane w zapisie przez wielką literę. Jak w okrzyku: „Alleluja, bo zakrólował Pan Bóg nasz, Wszechmogący” (Ap 19, 6b).

Jeśli chodzi o inne przymiotniki, to znajomo brzmią również wszechstronny, wszechpotężny, wszechwiedny i wszechwiedzący, wszechwładny czy wszecheuropejski.

Reklama

Większość tych wyrazów ma w słowniku adnotację, że należą do rejestru książkowego, erudycyjnego. Rzeczywiście, iście polska cząstka wszech zawiera dwa dwuznaki, przez co jako sylaba jest dość długa. W połączeniu ze słowami, które też mają swoje słuszne rozmiary, tworzy konstrukcje eleganckie, acz mało wygodne w użyciu.

Można by powiedzieć, że to takie słowa do specjalnych celów: znaczeniowo maksymalistyczne, odnoszące się do najwyższego poziomu czegoś, do pełni. Zaczęły licznie powstawać w XIX wieku, zawsze według zbliżonego modelu.

Elementem wspólnym tych wyrazów jest wspomniana już cząstka wszech. Jej historycznym wariantem jest słowo wszak. Obydwa odnoszą się do prasłowiańskich form uogólniających *v?ch? (*v?š?) ‘wszystek, cały’ oraz *v?chak?, ‘każdy, wszelki, wszystek’. Forma podstawowa tego zaimka (wesz, wsza, wsze) nie zachowała się w języku polskim. Przetrwały natomiast słowa z szeregu wszystek, wszystka, wszystko.

Naszą rodzinę wyrazową należałoby jeszcze poszerzyć o takie formy pochodne, jak wszelki i wszelaki, wszeteczny (początkowo ‘taki, który wszystkiego dotyka’, z czasem ‘bezczelny’ i ‘bezwstydny’), a także powszechny (od wyrażenia po wszech ‘po wszystkich, np. ludziach, krajach’).

Chciałabym się zatrzymać przy utartych konstrukcjach, w których ostało się słówko wsze. Myślę tu o wyrażeniach ze wszech miar, po wsze czasy oraz wszech czasów. Zwłaszcza to ostatnie połączenie wydaje się kłopotliwe dla użytkowników polszczyzny.

Reklama

W internecie roi się od pytań: „pisze się wszech czasów czy wszechczasów?”. Nie dziwię się tym wątpliwościom. Skoro mamy wszechświat i wszechmoc, a nawet wszechdzieje, to może także istnieją wszechczasy? Otóż nie, tego wyrazu słownik nie notuje, a nasze wyrażenie ma historyczną bazę w zaimku wsze. Sportowiec czy film wszech czasów wyróżniają się na tle wszystkich czasów – i to z tą właśnie formą winniśmy kojarzyć rozdzielną pisownię wyrażenia wszech czasów.

Podobnie jeśli chodzi o połączenie ze wszech miar. Spotykany czasem zapis łączny nie ma uzasadnienia historycznego. Można też po prostu powiedzieć, że nie ma takiego słowa jak wszechmiara.

Powiedzmy o jeszcze jednej popularnej konstrukcji – wszem (i) wobec, czyli ‘tak, aby dowiedzieli się o tym wszyscy i stało się to powszechnie wiadome’. Jest to skrócona dziś forma dłuższej frazy, używanej jeszcze za ostatnich królów Polski: „wszem wobec i każdemu z osobna, komu to wiedzieć należy, oznajmujemy...”. Oryginalnie między słowem wszem oraz wobec nie było spójnika i – i właśnie takie zalecenia, aby używać formy wszem wobec, znajdujemy powszechnie (!) w podręcznikach i poradniach językowych. Językoznawcy zwracają uwagę, że jest to współczesna, nieuzasadniona historycznie innowacja. Mnie samej bliskie jest to tradycyjne, choć zgoła niepowszechne podejście. Jakież było moje zdziwienie, kiedy się okazało, że w najnowszym słowniku języka polskiego forma wszem i wobec figuruje jako dopuszczony już wariant tradycyjnego wszem wobec. Najwyraźniej autorzy uznali – mając potwierdzenie w badaniach frekwencyjnych, pokazujących, jakich form faktycznie używają Polacy – że stopień jej rozpowszechnienia jest dzisiaj naprawdę duży. Najwidoczniej potrzebowaliśmy czymś połączyć te dwa niekoniecznie przejrzyste znaczeniowo słowa, trochę jak w wyrażeniach tu i teraz albo ład i porządek. Spójnik i tenże ład skutecznie przywraca, a jednocześnie wielkiej krzywdy językowi nie wyrządza.

To w sumie krzepiąca wiadomość. Język daje nam wybór: tradycjonaliści pozostaną przy formie wszem wobec, a ci, którym lepiej brzmi wszem i wobec, nie muszą już trafiać pod pręgierz purystów. Mamy jeden powód do sporów mniej. A podyskutować o tym zawsze warto.

językoznawca, adiunkt w Instytucie Języka Polskiego

na Wydziale Polonistyki UW,

kierownik Laboratorium Efektywnej Komunikacji UW.

Prezes zarządu Fundacji Języka Polskiego

2025-11-18 13:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sposoby leczenia jadem pszczelim

Niedziela Ogólnopolska 8/2023, str. 47

[ TEMATY ]

porady

stock.adobe.com

Pisaliśmy już, że jad leczy reumatoidalne zapalenie stawów. Dziś kolejne sposoby radzenia sobie z reumatyzmem.

Inną formą leczenia jadem jest jonoforeza, która polega na wprowadzeniu do chorej tkanki naładowanych elektrycznie drobin jadu. W tym celu z jednej strony chorego stawu przykłada się do niego nasyconą roztworem jadu tkaninę i podłącza się tam czynną elektrodę urządzenia, a z drugiej strony stawu – elektrodę bierną. Po obandażowaniu, na 15-30 min włącza się prąd o natężeniu 5-30 mA. W ten sposób jad najkrótszą drogą dociera do chorej tkanki. Zaletą tej metody jest to, że jest ona praktycznie bezbolesna, najbezpieczniejsza i dość skuteczna – doprowadza do wyhamowania autoagresji w narządach ruchu.
CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikAdwentowy: patron dnia św. Dominik z Silos

[ TEMATY ]

adwent

św. Dominik

#NiezbędnikAdwentowy

wikipedia.org

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos to bardzo ciekawa i inspirująca postać. Był hiszpańskim mnichem, benedyktynem, opatem i reformatorem zakonu. Na świat przyszedł około 1000 r. w okolicy hiszpańskich Pirenejów.

Jego rodzice pochodzili z podupadłej rodziny szlacheckiej . Jako młody chłopiec opiekował się stadem owiec, które należało do jego ojca. W 1038 r. wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru San Millan de la Cogolla w Logroño. Kiedy otrzymał święcenia kapłańskie, opuścił klasztor i zamieszkał jako pustelnik w grocie w górach Sierra de Cameros. Po powrocie został mistrzem nowicjatu. Około roku 1030 został przeorem w San Millan de Cogolla.. Opuścił i ten klasztor, wydawało mu się bowiem, że zakonnicy mają tu za wiele wygód. Udał się do klasztoru św. Sebastiana w Silos. Niedługo potem popadł w konflikt z królem Nawarry Garcią III i udał się do Kastylii, gdzie król Ferdynand I Wielki mianował go opatem klasztoru św. Sebastiana w Silos.
CZYTAJ DALEJ

Nuncjusz Apostolski abp Filipazzi: Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem

2025-12-20 18:47

[ TEMATY ]

ingres

Kraków

Nuncjusz Apostolski

Kard. Grzegorz Ryś

Abp Antonio Guido Filipazzi

kard. Ryś

fot. biuro prasowe archidiecezji krakowskiej

Nuncjusz Apostolski abp Filipazzi podczas ingresu kard. Rysia: Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem Zapraszam całą wspólnotę diecezjalną, by pod przewodnictwem nowego Pasterza, rozpoczęła kolejny etap swej wielowiekowej historii, krocząc drogą prawdy, sprawiedliwości, miłości i pojednania – mówił nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi podczas ingresu kard. Grzegorza Rysia, nowego metropolity krakowskiego, do bazyliki archikatedralnej na Wawelu.

„Dziś Kraków przyjmuje jako ojca tego, który jest jego synem” – przyznał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję