Reklama

Głos z Torunia

Dom pełen wiary

Jak budować rodzinę, w której Bóg stoi na pierwszym miejscu? Jak mówić dzieciom o wierze? Czy nasze życie może być dla drugiego człowieka księgą, z której dowie się on o Jezusie? – na te pytania szukali odpowiedzi uczestnicy spotkania o przekazywaniu wiary najmłodszym.

Niedziela toruńska 12/2023, str. I

[ TEMATY ]

Oikos Berit

Ewa Melerska

Dzieci z rodzicami uwielbiały Boga śpiewem i tańcem

Dzieci z rodzicami uwielbiały Boga śpiewem i tańcem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otwarte spotkanie, zorganizowane przez wspólnotę OIKOS, przeznaczone dla młodych małżeństw i rodziców dzieci do 7. roku życia, odbyło się 5 marca w podtoruńskich Rozgartach.

Boży dom

– Co znaczy słowo „oikos”, które jest nazwą wspólnoty? – padło pytanie z sali na początku spotkania. Jakub Gołaszewski, członek wspólnoty oraz prowadzący spotkanie, odpowiedział: – To słowo pochodzące z języka greckiego i oznacza dom, który jest otwarty dla każdego. Jego żona, Kornelia, dodała z entuzjazmem: – To dom, w którym jest Chrystus, a On prowadzi nas przez życie i chcemy o tym mówić światu!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najważniejsza relacja

Reklama

Konferencję o dzieciach w kościele (i w Kościele) wygłosił Marcin Gomułka, mąż Moniki oraz ojciec trójki dzieci. Zwrócił uwagę słuchaczy na to, że małe dzieci są jak gąbka, chłoną wszystko, co otoczenie, a przede wszystkim rodzice, im przekazują. Najważniejsze dla nich jest budowanie relacji i wzrastanie w rodzinie opartej na Bogu. Prelegent doszedł do wniosku, że najmniejszym dzieciom (mniej więcej do 7. roku życia) nie trzeba konkretnie przekazywać wiary, tylko należy dawać im świadectwo miłości między nami, rodzicami, uczyć je, jak dbać o bliźniego, troszczyć się o potrzeby brata czy siostry, po prostu pokazywać im Jezusa samym sobą. – Zawsze, kiedy próbujemy naszym dzieciom dokręcić śrubę, strofujemy je, to zabraniamy im przychodzić na spotkanie z żywym Bogiem. Pamiętajmy! Najpierw relacja, potem dyscyplina – podkreślał.

W krzewieniu wiary musimy mieć świadomość, co dokładnie chcemy przekazać i na Kogo wskazywać. – Wiara jest pewnością tego, co obiecuje nam nadzieja, jest gwarancją nieba – mówił Marcin i skłaniał do refleksji, co robię z tym, co usłyszałem w swoim życiu o Jezusie. – Jeśli nie będziemy krzewić w ludziach wiary, to ona się w nich nie zrodzi, a musimy pamiętać, że przekaz idzie przez słowo Chrystusa – zaznaczył.

Po pierwsze miłość

Kolejną ważną sprawą, na którą należy zwrócić uwagę, jest fakt, żeby nasze świadectwo wiary popierały nasze czyny. Nie będziemy autentyczni, kiedy będziemy robili jedno, a mówili drugie. – Wiara w rodzinie, przekazywana przez małżonków i rodziców, musi być w jedności i wzajemnej miłości. – Nie bójmy się przepraszać nasze dzieci, kiedy puszczą nam nerwy i się pokłócimy, albo kiedy wobec nich zachowamy się nieodpowiednio. Błogosławmy je, do wszystkich decyzji zapraszajmy głośno Jezusa, róbmy to z serca, wtedy nie będziemy musieli się bać się o przekaz wiary – mówił Gomułka. Podkreślał także, żeby nie wstydzić się dawać świadectwa o Jezusie w naszych rodzinach i społeczeństwach, bo to ważne, aby ludzie usłyszeli o tym, jakich cudów Bóg dokonał i wciąż dokonuje w naszym życiu. Mamy mówić o tym naszym dzieciom, aby wiedziały, że z Bogiem i Jego miłością jesteśmy w stanie pokonać wszelkie przeciwności.

– Dzieci oczekują od nas tylko jednego, abyśmy się kochali – zakończył. Po wysłuchaniu konferencji uczestnicy wspólnie uwielbiali Pana Jezusa śpiewem oraz tańcem, w modlitwie wzięły udział także dzieci, które z ogromną radością włączały się w oddawanie Bogu chwały.

2023-03-15 08:28

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fura nadziei i poczucia jedności

[ TEMATY ]

Zielona Góra

Oikos Berit

Novi Travnik

Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego

FB

Ławki służą dziś dzieciom na parafii w Novim Travniku, gdzie posługują siostry Jezusa Miłosiernego

Ławki służą dziś dzieciom na parafii w Novim Travniku, gdzie posługują siostry Jezusa Miłosiernego

- Kilka dni temu wróciłam z Bośni i daję znać, że ławki dla dzieci z Novego Travnika, na które zbieraliśmy pieniążki, między innymi na FB, są, stoją i służą dzieciakom i temu miejscu - mówi Ania Kobylińska. Jakiś czas temu zorganizowała zbiórkę na zakup nowych ławek na jedną z parafii dla dzieci w Bośni i Hercegowinie. Udało się! W niedługim czasie zebrano potrzebne środki. Dziś nowe wyposażenie służy najmłodszym na parafii w Novim Travniku, gdzie posługują siostry Jezusa Miłosiernego.

Inicjatorką akcji, o której jakiś czas temu było głośno na FB, jest Anna Kobylińska, ze Wspólnoty „Oikos Berit” przy parafii pw. św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze. To nie jej pierwsza tego rodzaju inicjatywa, w która się angażuje, gdyż organizowała też już m.in. zbiórkę środków na doposażenie porodówki w Kamerunie. Jak mówi, Bałkany to region bliski jej sercu, już od blisko 20 lat chętnie odwiedza to miejsce. Ma tam też wielu przyjaciół. Jakiś czas temu posługę na placówce w Novim Travniku podjęły zaprzyjaźnione z nią siostry Jezusa Miłosiernego – Nikodema i Franciszka. Niedawno dołączyła do nich również Weronika.
CZYTAJ DALEJ

W Neapolu powtórzył się „cud krwi św. Januarego”

2025-12-18 09:45

[ TEMATY ]

św. January

cud św. Januarego

commons.wikimedia.org

Cud św. Januarego

Cud św. Januarego

W katedrze Neapolu miał miejsce kolejny w tym roku „cud krwi świętego Januarego”. Jak poinformowała archidiecezja neapolitańska, krew w relikwiarzu została odkryta o godzinie 9:13 we wtorek 16 grudnia „w stanie półpłynnym”. Do zakończenia Mszy św. o godz. 10:05 uległa całkowitemu skropleniu.

Od wieków cud krwi św. Januarego ma miejsce tradycyjnie trzy razy w roku: w sobotę przed pierwszą niedzielą maja, czyli w święto przeniesienia relikwii świętego do Neapolu, w dniu jego liturgicznego wspomnienia 19 września oraz 16 grudnia - dniu upamiętniającym ostrzeżenie przed erupcją Wezuwiusza w 1631 r. Zmiana konsystencji zakrzepłej krwi męczennika uważane jest za zapowiedź pomyślności dla Neapolu i jego mieszkańców. Cud przyciąga rzesze wiernych i widzów. Jego brak jest uważany przez neapolitańczyków za zły znak. Tak było np. w latach pandemii koronawirusa w 2020 i 2021 roku.
CZYTAJ DALEJ

O. prof. Jacek Salij: o zwierzęta trzeba dbać, ale nie można ich zrównywać z ludźmi

2025-12-19 08:03

[ TEMATY ]

zwierzęta

Adobe Stock

Człowiek został powołany do opiekowania się przyrodą i nie może dopuszczać się okrucieństwa wobec innych istot. Jednak traktowanie psów czy kotów jak ludzi to błąd - mówi w rozmowie z KAI dominikanin o. prof. Jacek Salij. „Zwątpienie w Boga nieuchronnie kończy się zwątpieniem w człowieka. Dzisiaj wielu ludzi chciałoby urządzić świat tak, jakby Boga nie było. W tej perspektywie chciałoby się unieważnić tę prawdę, że na naszej ziemi jeden tylko człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże - i zrównać człowieka ze zwierzętami” - mówi.

Znany teolog, rekolekcjonista i autor popularnych książek o. Jacek Salij OP w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną przypomina, że jako ludzie mamy obowiązki wobec innych istot stworzonych. Bierze pod lupę zwyczaje żywieniowe, które doprowadziły do tego, że zwierzęta nie są już hodowane, tylko masowo „produkowane”. Podejmuje się jednak uporządkowania podstawowych pojęć w dziedzinie, która niekiedy bywa niezrozumiana nawet przez ludzi wierzących, np. kim jest człowiek i czym różni się od zwierzęcia. „Na naszej ziemi jeden tylko człowiek może usłyszeć Ewangelię i na nią się otwierać. I jeden tylko człowiek jest zdolny do modlitwy” - zauważa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję