Reklama

Głos z Torunia

Operacja serca

Noc Konfesjonałów, pierwszy piątek miesiąca, kilkanaście minut przed poranną czy wieczorną Mszą św. Czas, kiedy można przyjść do Boga z tym, co jest naszym ciężarem. Prosić o przebaczenie i uzdrowienie.

Niedziela toruńska 11/2023, str. IV

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Iwona Ochotny

Do spowiedzi przygotowuje się cała rodzina

Do spowiedzi przygotowuje się cała rodzina

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sakrament pokuty i pojednania nie jest łatwy – tak jak nie jest łatwa konfrontacja z własną słabością i grzechem, ale przynosi wymierne owoce.

Przynajmniej raz w roku?

Mała salka katechetyczna w wiejskiej parafii, lata 80. XX wieku. Proboszcz pyta dzieci, ile razy od czasu Pierwszej Komunii św. były u spowiedzi. Dzieci prześcigają się, żeby pokazać się od jak najlepszej strony, ale wychodzi im to na opak. – Ja sześć razy! – A ja cztery! – A ja raz! Starszy wiekiem ksiądz mało nie schodzi na zawał. – Ja was chyba źle nauczyłem – wzdycha, ocierając pot z czoła. – Do spowiedzi trzeba chodzić regularnie, jak najczęściej! Żeby jak najczęściej przyjmować Pana Jezusa!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ci, którzy mają więcej lat i doświadczyli swojej słabości, nie chcą udowadniać nikomu, że są bezgrzeszni. Wspólnota – małżeńska, rodzinna czy działająca w parafii, jak Neokatechumenat, młodzieżowa grupa modlitewna, róża różańcowa – także weryfikuje nasze mniemanie o sobie. Spowiedź jest jak koło ratunkowe, żeby móc dalej kochać.

Reklama

Tak o systematycznej spowiedzi pisze Jacek z Domowego Kościoła w Toruniu: – Sakrament spowiedzi jest istotnym elementem mojego codziennego funkcjonowania. Dostrzegam charakterystyczny zastrzyk energii duchowej, który towarzyszy mi tuż po uzyskaniu rozgrzeszenia. Jest on ze mną obecny przez pewien czas, a jego długość częściowo zależy od mojego postępowania po samym sakramencie. Dlatego też staram się korzystać ze spowiedzi regularnie, co cztery, pięć tygodni. Sakrament pokuty i pojednania daje mi ogromną łaskę, którą wykorzystuję przede wszystkim do lepszego zachowania się wobec Boga, względem siebie, a także w stosunku do bliźnich. Mogę to nazwać nawracaniem się. Bóg w swej łaskawości nie tylko daruje mi moje przewinienia, ale także uzbraja do dalszej walki z moimi słabościami. To ogromna radocha, kiedy odchodzę od kratek konfesjonału i słyszę w swoim wnętrzu: „Nie potępiam ciebie, idź i nie grzesz więcej”.

Wojtek, licealista z Grudziądza, radzi, aby poszukać sobie stałego spowiednika: – Kiedyś spowiedź była dla mnie trochę przymusem, obowiązkiem chrześcijanina. Dziś, kiedy jest stałym punktem mojego sakramentalnego życia, rozumiem, jest potrzebna, żebym mógł zajrzeć w głąb własnego sumienia. Sam po sobie wiem, że przy regularnej spowiedzi jest jak najbardziej potrzebne znaleźć sobie takiego księdza, który nas zna i będzie stale próbował nas formować.

Ja tu tylko sprzątam

U kratek konfesjonału można nieraz usłyszeć zapytania o coś, o czym zupełnie zapomnieliśmy. Wyjaśnienia, z czego może wynikać dana sytuacja, gdzie jest to słabe miejsce, w które uderza zły duch. Dostać pokutę, która jest dobrym ćwiczeniem duchowym. Usłyszeć podpowiedź co do lektury duchowej. Skąd księża wiedzą takie rzeczy?

– To nie ja, to Duch Święty! – broni się przed pochwałami ks. Józef, starszy kapłan z Torunia, którego często można zobaczyć, jak udziela sakramentu pokuty i pojednania.

Reklama

– Spowiedź wyrywa z duchowej śmierci, w którą przez słabość tak łatwo (na różne sposoby) wchodzę! Dla mnie ważne jest przygotowanie do spowiedzi – rachunek sumienia, i to nie tylko taki tradycyjny, ale czyniony za każdym razem, kiedy spowiadam wiernych. Ileż to razy poczułem się zawstydzony, kiedy ktoś mówi o takim czy innym grzechu, a ja uświadamiam sobie, że do tej pory go nie dostrzegałem, a także zalega w moim sumieniu. Staram się dbać o regularną spowiedź, bo Bóg nie tylko oczyszcza, ale daje siłę, by wzrastać – radzi ks. Andrzej z toruńskiej parafii.

Kapłani także przyjmują sakrament pokuty i pojednania. – Spowiedź dla mnie jest głębokim, indywidualnym spotkaniem mojego zabrudzonego różnymi grzechami serca z Miłosiernym Ojcem. Każde spotkanie w sakramencie miłosierdzia jest dla mnie małym zmartwychwstaniem, do którego zaprasza mnie Jezus. Jest doświadczeniem ogromnej, bezgranicznej i ofiarnej miłości Taty względem umiłowanego, choć grzesznego dziecka, którym jestem – opowiada ks. Mateusz z Grudziądza.

Trauma czy uwolnienie?

Mój tata przez wiele lat palił, nie był w stanie tego rzucić. Pewnego dnia, idąc na rekolekcje parafialne, zwrócił się do Pana Boga: – Panie, czy taka mała rzecz musi mnie ciągle trzymać? Papieros waży około 1 grama, tata nosił dumne 110 kilogramów. W czasie spowiedzi został uwolniony od nałogu. Raz na zawsze.

Poczucie zdjęcia ciężaru, wolność, przebaczenie sobie i innym, rozpoznanie drogi, na którą wzywa Pan Bóg, a przede wszystkim radość – to jedne z wielu owoców tego sakramentu.

– Wiem z doświadczenia, że dobrze odbywana spowiedź daje błogosławione owoce w życiu. Zdarzają mi się upadki jako słabemu człowiekowi, ale zawsze wracam do kratek konfesjonału, bo moc w słabości się doskonali, a Chrystus czeka i nigdy nie odmawia mi swojej nieskończonej miłości – mówi Marcin z Grudziądza.

Reklama

– Sakrament spowiedzi jest dla mnie jest jak pranie szaty chrzcielnej. Czuję, że odnawiam swoje wnętrze, by godniej, ale też w sposób niczym nie zagłuszony, „nie zaplamiony” móc słuchać prowadzenia Boga w moim wnętrzu – dzieli się Adrianna, która wraz z mężem Michałem formuje się w Domowym Kościele.

Ich córeczka przyjęła wczesną Pierwszą Komunię św. Jakiś czas temu środowiska lewicowe stawiały zarzuty, że spowiedź to trauma dla dziecka. Tymczasem jest zupełnie inaczej. – Ustalamy taki rodzinny dzień w miesiącu i spowiadamy się u kapłana, którego dziecko zna, a on zna dziecko. To świąteczny dzień w naszej rodzinie. Podeszliśmy do rachunku sumienia córki w sposób pozytywny. Rozmawiamy o darach i talentach, jakie zasiewa Pan Bóg w naszych sercach. Pytamy siebie i dziecko w rodzinnym rachunku sumienia, czy zaniedbujemy te dary i talenty, a jeśli tak, to w jaki sposób. Dajemy także czas i możliwość samodzielnego przemyślenia, co zauważyła w minionym czasie w swoim sercu, co się w nim zadziało dobrego, a co złego. Również kapłan wspiera ją w tej spowiedzi i ufamy jego kierownictwu, ponieważ znamy go, a on zna nas – ufamy sobie wzajemnie – podpowiadają rodzice. – Nasze dziecko nie boi się spowiedzi, choć jest wstydliwe, jeśli ma wystąpić przed publicznością. Sakrament spowiedzi nie kojarzy jej się krępująco i stresująco.

– I dam wam serca nowe, i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza – to obietnica z Księgi proroka Ezechiela, która może spełniać się na naszych oczach. Jeśli tylko zapragniemy.

2023-03-07 14:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

XII Noc konfesjonałów – ponad 100 kościołów z 33 diecezji

[ TEMATY ]

noc konfesjonałów

Karol Porwich/Niedziela

Zbliża się XII Noc konfesjonałów – do tegorocznej akcji zgłosiło się ponad 100 kościołów z terenu 33 diecezji w Polsce - informuje organizator akcji ks. Grzegorz Adamski ze Szczecina.

Dodatkowo w akcji uczestniczą parafie prowadzone przez polskich duszpasterzy w Londynie, Lancaster (Wlk. Brytania), Moltifao na Korsyce oraz w Chicago w Stanach Zjednoczonych. Najwięcej kościołów spośród miast zgłosiło dodatkowe spowiedzi w Warszawie, spośród diecezji prym wiodą: opolska i warszawska - 9 kościołów, szczecińsko-kamieńska - 8 oraz kaliska – 6.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Henryk Matuszak

2025-12-22 10:55

ks. Łukasz Romańczuk

Ks. Henryk Matuszak

Ks. Henryk Matuszak

W niedzielę, 21 grudnia ok. godz. 23:00 zmarł ks. Henryk Matuszak. Kapłan ten miał 73 lata życia i 43 lata kapłaństwa. W ostatnich latach był proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach.

Kapłan urodził się 5 maja 1957 roku w Sławie Śląskiej [diecezja zielonogórsko-gorzowska]. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1982 roku. Po święceniach kapłańskich został skierowany jako wikariusz do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu - Poniatowie [1982-1984]. Był wikariuszem także w parafii pw. św. Michała Archanioła w Koskowicach [1984-1986]; parafii pw. św. Michała Archanioła w Bystrzycy Kłodzkiej [1986-1988] oraz w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [1988-1992]. W 1992 roku został ustanowiony proboszczem parafii Nawiedzenia NMP w Domaniowie. Był tam do roku 2007, kiedy został przeniesiony do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Luboszycach. Od 2011 roku był proboszczem w parafii św. Mikołaja w Pęgowie. Pełnił tam posługę do 2016 roku, gdyż wtedy został proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach. Ksiądz Henryk Matuszak, po ciężkiej chorobie, zmarł 21 grudnia 2025 roku.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie przyciąga coraz więcej Brytyjczyków do kościołów

2025-12-23 13:27

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Wielka Brytania

chrześcijanie

Vatican Media

Prawie połowa dorosłych Brytyjczyków planuje w tym roku udział w nabożeństwie bożonarodzeniowym. I nie chodzi tylko o wierzących. Święta stają się momentem spotkania – duchowego i bardzo ludzkiego.

Jak informuje serwis Zenit, nowe ogólnokrajowe badanie pokazuje wzrost religijnej aktywności Brytyjczyków w okresie świątecznym. 45 procent dorosłych deklaruje udział w nabożeństwie lub wydarzeniu religijnym związanym z Bożym Narodzeniem. Rok temu było to 40 procent. Wynik podważa tezę o nieuchronnym zaniku praktyk religijnych w brytyjskim społeczeństwie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję