Reklama

Edytorial

Edytorial

Dokąd idziemy?

„Nasze życie to nie jest próżna wędrówka po labiryncie, ale jasno wytyczona droga – to Bóg jest początkiem i końcem”. Kard. G.L. Müller

Niedziela Ogólnopolska 32/2021, str. 3

[ TEMATY ]

pielgrzymka

pielgrzmi

pielgrzymi

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymki... piesze, biegowe, rowerowe, konne. Nasz polski fenomen, choć przecież pielgrzymowanie jest bliskie wszystkim chrześcijanom. To nasze ma w sobie jednak coś wyjątkowego. Przekonałem się o tym po raz kolejny podczas urlopu, gdy spotkałem arcybiskupa Cagliari – Giuseppe Baturiego. Jak tylko usłyszał, że jestem z Częstochowy, natychmiast zaczął mówić o swojej niezapomnianej, jak wyznał, pieszej pielgrzymce z Warszawy na Jasną Górę w latach 80. XX wieku. Z pochodzenia Sycylijczyk z Katanii, a dziś arcybiskup stolicy Sardynii opowiadał o swoich pielgrzymkowych przeżyciach w drodze do Częstochowy z takim entuzjazmem, jakby miały one miejsce niedawno. Podobne reakcje obserwuję od lat – ilekroć wspominam, skąd pochodzę, od razu skojarzenia biegną na Jasną Górę. Zawsze jestem wtedy dumny...

Idą, biegną, jadą... do Matki. Arcybiskup Adam Szal, metropolita przemyski, onegdaj wieloletni redaktor Niedzieli Przemyskiej i wierny pielgrzym, powiedział: „Pielgrzymka jest wielką zachętą do wierności Bogu. (...) to wyraz duchowej więzi z wiernymi, okazja do spotkań, uświadomienia sobie, z czym borykają się ludzie, to czas wspólnej modlitwy” (s. 11-13). Moim zdaniem, to także doskonała okazja do zadawania sobie fundamentalnych pytań: dokąd idę? Po co tak się trudzić? Wreszcie – jaki jest cel mojej wędrówki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pytania: „skąd przychodzimy, kim jesteśmy, dokąd idziemy”, jak śpiewał Marek Grechuta, nurtowały niemal wszystkich artystów. Edward Stachura napisał, że „wędrówką jedną życie jest człowieka”, a Bob Dylan zastanawiał się, „przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by móc człowiekiem się stać”. Pytania o sens tej życiowej wędrówki pojawiają się już w najstarszych dziełach literackich, uznanych za fundament naszej cywilizacji – wystarczy wspomnieć np. losy Odyseusza przedstawione przez Homera czy tułaczkę Eneasza opisaną w pierwszej części poematu Wergiliusza.

Jedna z pierwszych historii Starego Testamentu także opowiada o wędrówce – gdy Bóg wybawia Izraelitów z niewoli egipskiej i prowadzi ich do ziemi obiecanej. Co ważne, jest On stale blisko swojego ludu, obserwuje, co się z nim dzieje, reaguje na konkretne potrzeby, na zachowania. Jest Bogiem towarzyszącym, żywym i obecnym. Metaforyka wędrówki oplata niemal całą Biblię. Jest ona obecna nie tylko w Starym, lecz także w Nowym Testamencie – Jezus głosi Ewangelię i uzdrawia w czasie wędrówki. Jest nieustannie w drodze, a w ostatnim zdaniu skierowanym do Apostołów mówi pamiętne słowa: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody”. Idźcie, ruszajcie, nie stójcie w miejscu...

W chrześcijańskim rozumieniu rzeczywistości motyw wędrówki jest zobowiązujący. Nasze życie bowiem ma się stawać szczególnym rodzajem wędrowania – pielgrzymowaniem do celu ostatecznego, którym jest dom Ojca. Dobrze więc stale przypominać sobie, że pielgrzymowanie oznacza aktywność, ruch, angażowanie się, a zupełnie wyklucza bierne czekanie czy apatyczne przyzwolenie na to, co przyniesie los.

Nieprzypadkowo więc w środku sezonu pielgrzymkowego zamieszczamy na łamach Niedzieli świadectwa ludzi, którzy opowiadają o swoim „wędrowaniu” do Boga, o doświadczeniu Jego bliskości. Charyzmatycy, członkowie różnych grup odnowy (s. 16-17), a nawet... kolarze ścigający się w słynnych Tour de France, Giro d’Italia czy Tour de Pologne. Szczególnie zachęcam do lektury wywiadu z gigantem polskiego sportu – słynnym Czesławem Langiem, który przyznaje, że podczas wyścigów „jeździł z Panem Jezusem”, a przy pokonywaniu trudnych etapów znacznie wzrastała u niego pobożność i wielokrotnie prosił Boga o pomoc (s. 62-65).

Tegoroczne pielgrzymowanie przebiega w upale, w nawałnicach, w obostrzeniach sanitarnych, ale trwa... mimo przeciwności. Ku Jasnej Górze znów idą, biegną, jadą tysiące ludzi! Jesteśmy z nich dumni. Zdajemy relację z pielgrzymkowych tras. Nieustannie zadajemy też pytania o sens tego wędrowania, o powód podejmowanego trudu oraz korzyści, jakie – o czym jesteśmy przekonani – przynosi pielgrzymowanie.

2021-08-03 11:46

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyjście z Chrystusem

Niedziela bielsko-żywiecka 33/2018, str. V

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

PB

Tuż przed wymarszem. W tym roku nowy jest też nowy baner

Tuż przed wymarszem. W tym roku nowy jest też nowy baner

– Nikt nie obiecuje pielgrzymowi, że będzie łatwo. Tak jak Jezus, biorąc ze sobą trzech wybranych Apostołów, nie kusił ich pięknymi widokami z góry ani łatwością podejścia – mówił bp Roman Pindel do uczestników Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymki do Częstochowy. Eucharystię inaugurującą 27. edycję pielgrzymki Pasterz diecezji celebrował w Hałcnowie w święto Przemienienia Pańskiego

We Mszy św. sprawowanej przy ołtarzu polowym nieopodal hałcnowskiej bazyliki uczestniczyło ok. półtora tysiąca wiernych. Wśród nich byli zarówno pielgrzymi, jak i towarzyszący im bliscy. Liturgię koncelebrowali kapłani – przewodnicy poszczególnych grup na czele z głównym przewodnikiem bielsko-żywieckiej pielgrzymki ks. Damianem Korycińskim.
CZYTAJ DALEJ

Odkryć Jego obecność

2025-12-09 11:49

Niedziela Ogólnopolska 50/2025, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy innego mamy oczekiwać?” – jest zaskakujące. Przecież spotkali się już wcześniej przy Jordanie. Wtedy, gdy Jezus przyszedł do Jana i poprosił o chrzest. Tydzień temu słyszałem, jak wołał: „Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki Jego”. A dziś? Dziś przeżywa wewnętrzny dramat opuszczenia.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję