Reklama

Aspekty

Dla małżeństwa i rodziny

Zapraszam nie tylko tych, którzy chcą być doradcami życia rodzinnego, ale przede wszystkim tych, którzy chcą zainwestować w swoje małżeństwo i rodzinę – mówi ks. dr Mariusz Dudka.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 16/2021, str. VI

[ TEMATY ]

rodzina

Archiwum Aspektów

Ks. dr Mariusz Dudka

Ks. dr Mariusz Dudka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze spotkanie w ramach Studium Nad Małżeństwem i Rodziną im. Bp. Wilhelma Pluty odbędzie się 24 kwietnia w Instytucie Edyty Stein przy parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze.

Pogłębienie wiedzy

Studium jest szkołą składającą się z wykładów, warsztatów, konwersatoriów, mających na celu pogłębienie wiedzy na temat małżeństwa i rodziny w aspekcie teologii i etyki katolickiej oraz współczesnych nauk o człowieku – psychologii, pedagogiki, socjologii, prawa, medycyny. W ramach studium realizowany będzie certyfikowany kurs rozpoznawania płodności I i II stopnia prowadzony przez instruktorów Naturalnego Planowania Rodziny. – Studium jest przestrzenią, w której dokonuje się forma intelektualnego zgłębienia wielu rzeczywistości związanych z życiem małżeńskim i rodzinnym. Podejmuje kwestie związane z pojęciem teologicznym, psychologicznym, prawnym, a także bardzo dużo kwestii medycznych, ponieważ studium to również ukształtowuje nowych doradców życia rodzinnego – mówi ks. dr Mariusz Dudka. – Doradca życia rodzinnego w najczęstszym odniesieniu spotyka się z parami przed zawarciem sakramentalnego związku małżeńskiego, aby poruszyć kwestie z dziedziny płodności, ale nie tylko. Bardzo często pokazuje konieczność budowania właściwych relacji, budowania więzi na poziomie komunikacji, rozwiązywania różnego rodzaju trudności, konfliktów. Stąd do poradni w pierwszej fazie mogą przyjść osoby potrzebujące, których trzeba będzie wysłuchać, przekazać pewną poradę, a może też właściwie ukierunkować na jakąś specjalistyczną pomoc.

Dobra inwestycja

Propozycja edukacji w studium skierowana jest do wszystkich, którzy chcą zgłębić refleksję nad życiem i rozwojem człowieka w małżeństwie i rodzinie, a zdobytą wiedzę pragną wykorzystać we własnym życiu bądź pomagać innym. Ukończenie studium daje kwalifikacje do zaangażowania się i pracy w parafialnym poradnictwie rodzinnym. Jak mówi ks. Dudka, formalne aspekty uczestnictwa w studium są uwarunkowane od oczekiwań jego uczestników. – Jeśli ktoś chce wziąć udział w studium jako wolny słuchacz, a nie chce być doradcą życia rodzinnego, to nie wymagamy od takiej osoby właściwie żadnych dokumentów. W momencie, gdy robi to w celu uzyskania odpowiednich kwalifikacji, by pracować w poradni, wtedy oczekujemy od takiej osoby zakończenia egzaminu I stopnia z Naturalnych Metod Rozpoznawania Płodności oraz pozytywnej opinii proboszcza, który rekomenduje danego uczestnika studium, ponieważ docelowo będzie on jego najbliższym współpracownikiem w dziedzinie poradni przy parafii – wyjaśnia ks. Dudka. – Tak jak lekarz, który po kilkunastu latach pełnienia zawodu, nic nie doczytuje, nie robi nic w dziedzinie swojego rozwoju w kwestii medycyny, to tym samym się uwstecznia. Wydaje się, że podobnie jest z realizacją życia małżeńskiego i życia w rodzinie. To naturalne, że należałoby zainwestować swój czas i przestrzeń na poziomie małżeństwa i rodziny, żeby zrobić coś więcej w celu zwiększenia swoich kompetencji do realizacji takiego powołania. Dlatego zapraszam do studium nie tylko tych, którzy chcą być doradcami życia rodzinnego, ale przede wszystkim tych, którzy chcą zainwestować w swoje małżeństwo i rodzinę – kończy diecezjalny duszpasterz rodzin.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-04-14 07:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zacznij teraz!

Rodzina – najwspanialsze zadanie życia. I bardzo wymagające. Małżonkowie, rodzice muszą być jednocześnie świetnymi menedżerami, mediatorami, coachami, pielęgniarzami i nauczycielami, i... Świat stawia przed nimi coraz więcej wymagań, nieustannie podwyższa poprzeczkę. Jak się w tym wszystkim nie zgubić? Jak nie zmarnować tego, co najważniejsze? Jak i co wybierać? Na niełatwe pytania naszych Czytelników odpowiada Jacek Pulikowski – znany i ceniony doradca rodziny

Jestem osobą, która stara się wiernie żyć z Panem Bogiem. Moja żona nie jest głęboko wierząca. Wiem, że powinniśmy razem się modlić na co dzień. Nigdy jednak wcześniej nie modliłem się z nikim i teraz też nie potrafię się przemóc, żeby razem z nią stawać przed Panem Bogiem. Mam w tej kwestii dylemat. Co może mi Pan poradzić w tej sytuacji? Jacek, 34 lata
CZYTAJ DALEJ

Marcin z Tours – „święty niepodzielonego chrześcijaństwa”

[ TEMATY ]

św. Marcin

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina 11 listopada św. Marcina biskupa z Tours, założyciela pierwszych klasztorów w Kościele zachodnim, mnicha, w młodości żołnierza. Św. Marcin przedstawiany jest w ikonografii jako rycerz oddający pół płaszcza żebrakowi. Jest pierwszym świętym Kościoła zachodniego spoza grona męczenników. Dla potomnych stał się „ikoną miłości bliźniego”, jak go określił Benedykt XVI.

Biskup Marcin z Tours (316-397) jest „świętym niepodzielonego chrześcijaństwa”, czczonym również przez Kościół ewangelicki, prawosławny i anglikański. Marcin jest świętym, jakiego potrzebuje współczesna Europa i takim, który w sposób szczególny podoba się papieżowi Franciszkowi: chrześcijaninem, który w decydującej chwili życia poszedł „na peryferie”. Jest symbolem pokoju, starań o większą solidarność, o zwrócenie większej uwagi na grupy z marginesu: żebraków, osób wykluczonych oraz odmawiających walki z bronią u nogi.
CZYTAJ DALEJ

Dzień, w którym stwierdzono śmierć przyszłego papieża. Nowa książka o Leonie XIV

„De Roberto a León: Amistad, memoria y misión” (Od Roberta do Leóna: przyjaźń, pamięć i misja) - pod takim tytułem ukazała się w hiszpańskim wydawnictwie Mensajero w Bilbao nowa książka o życiu Leona XIV w Ameryce Łacińskiej. Jej autor, Armando Jesús Lovera Vázquez, pochodzi z Iquitos w Peru i przyjaźnił się z przyszłym papieżem ponad trzy dekady. Opisuje różne mało znane epizody z jego życia, jak choćby dzień, w którym wielu parafian w Trujillo w Peru sądziło, że ksiądz Robert Prevost zmarł.

„W rzeczywistości był to pewien młody człowiek, kandydat do zakonu augustianów, który zginął w wypadku autobusowym w drodze do Limy na Nowy Rok” - wyjaśnił Lovera w wywiadzie dla hiszpańskojęzycznej agencji ACI Prensa. Rodzice młodzieńca, pochodzący z wiejskiego obszaru na północ od Trujillo nie mieli środków, by odebrać ciało syna, więc poprosili o. Roberta Prevosta by je przywiózł do ich wioski. Przejechał on ponad 2000 kilometrów tam i z powrotem, by wyświadczyć im tę przysługę. Jednak przy załatwianiu formalności błędnie wpisano jego nazwisko i umieszczono je na liście ofiar, która została opublikowana w lokalnej gazecie w Trujillo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję