Każdy wiek ma swój czas. Tak jest również w życiu kapłańskim. 24 października w Domu Księży Emerytów w Zielonej Górze spotkali się kapłani seniorzy naszej diecezji. Był czas na modlitwę, rozmowę przy kawie, wspólną celebrację Eucharystii
Przeżywamy w naszym domu II Diecezjalny Dzień Kapłana Seniora. Na program spotkania składają się następujące elementy: zawiązanie wspólnoty, Eucharystia, obiad i konwersatorium, Koronka do Bożego Miłosierdzia, a także wspólne kapłańskie odwiedziny – wyjaśnił ks. kan. Robert Kufel, dyrektor Domu Księży Emerytów.
Wielu uczestników senioralnego spotkania na co dzień mieszka w Domu Księży Emerytów. Jednak byli i tacy, którzy przyjechali specjalnie z różnych miejsc naszej diecezji, a także spoza. Wszystkich połączyła Msza św., której przewodniczył bp Tadeusz Lityński. – Jesteśmy zgromadzeni na wspólnej modlitwie kapłanów naszej diecezji, kapłanów o większym doświadczeniu życiowym, o dłuższym stażu kapłańskim, o większych sukcesach katechetycznych, duszpasterskich i budowlanych niż młodsze pokolenie, które dopiero pracuje na ten kapłański efekt – powiedział bp Tadeusz Lityński, rozpoczynając liturgię.
Kapłani seniorzy różnie spędzają czas emerytury. W miarę możliwości starają się pomagać duszpastersko. Czasem zdrowie nie pozwala na zbyt dużą aktywność, ale wszyscy mają wielkie doświadczenie kapłańskiej posługi.
– Każdy z nas coś tu przyniósł, i wspomnienia, i niedokończone zadania i jeśli ktoś się w tym doświadczeniu odnajduje, to bardzo dobrze. Bo jednak ciągle czuje się potrzebny. Klimat tutaj jest bardzo dobry. Mamy wszystko, czego nam potrzeba. Jest także duża opiekuńczość. Ten czas jest nam dany ku czemuś. Myślę, że przede wszystkim po to, by móc się więcej modlić – dodał ks. kan. Henryk Nowik.
W mieszkaniu u 92-letniego ks. prał. Stanisława Franczaka, najstarszego księdza diecezji świdnickiej
Na tradycyjną świąteczną wizytę zaproszono bp Marka Mendyka, który nie tylko pobłogosławił kapłanom seniorom, ale także skierował słowa podziękowań i prośby.
Spotkanie rozpoczęło się w domowej kaplicy, gdzie kapłani wspólnie odmówili wieczorną modlitwę Kościoła. Następnie bp Mendyk zwrócił się do mieszkańców domu, przypominając, że rozpoczęty nowy rok jest czasem łaski i duchowej szansy wzrostu.
Dane dotyczące żywotu świętego czerpiemy z „Martyrologium Rzymskiego”, do którego wpisał świętego Leonarda, kardynał Cezary Baroniusz. Dodatkowo wzmianki o świętym odnajdujemy w „Historii”, spisanej przez Ademara z Chabannes, na początku XI wieku. Jednakże Leonard najżarliwiej czczony był przez lud. To właśnie dzięki wdzięczności prostych ludzi doczekał się niezwykle bogatego kultu. W Polsce w drugiej połowie XVIII wieku zarejestrowano kilkadziesiąt parafii pod jego wezwaniem. Do najstarszej świątyń jego imienia, należy krypta św. Leonarda katedry wawelskiej z X wieku.
Przyjmuje się, że Święty urodził się w Galii, podczas rządów cesarza Anastazego w 466 roku. Pochodził ze szlacheckiej rodziny frankońskiej, która miała duże wpływy na dworze cesarskim, żyła także w przyjaźni z królem Franków Chlodwigiem. Został oddany pod opiekę biskupowi Reims, św. Remigiuszowi. Według legendy, Leonard służył jako rycerz na dworze Chlodwiga. Król przed ważną bitwą miał złożyć przysięgę, że jeśli odniesie zwycięstwo, przyjmie chrzest. Tak też się stało i Leonard wraz ze swoim władcą, odrzucili pogańskie wierzenia. Św. Leonard niezwykle szybko zyskał sobie szacunek na dworze królewskim. Wśród ludu panowało ogólne przekonanie o jego niezwykłej świątobliwości. Król oferował mu wiele przywilejów. Jednak Leonard wycofał się całkowicie z dworskiego życia i wyruszył do klasztoru Micy. Tam złożył śluby zakonne.
Niezwykłe miejsce, jakim jest nieczynny cmentarz przy ul. Krzyckiej przybliżyli mieszkańcom Wrocławia Wojciech Trębacz z Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu oraz Alan Weiss z Fundacji historycznej „Spod ziemi patrzy Breslau”.
Podczas oprowadzania po nekropolii zebrani poznali historię miejsca i historie kilku osób, które tutaj spoczywają. – Działamy tutaj dzięki uprzejmości i dobrej współpracy z proboszczem ks. Andrzejem Szycem. Prowadzimy drobne renowacje i inne prace. Cmentarz ma ponad sto lat, powstał na początku XX wieku. Publikacje mówią o roku 1915, natomiast jeśli spojrzymy na datowanie grobów, ten czas trzeba cofnąć przynajmniej o kilka lat. Również księgi adresowe z Breslau pokazują, że to miejsce istniało wcześniej – mówił Alan Weiss.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.