Metropolita krakowski sprawował Mszę św. w katedrze na Wawelu, w czasie której przyrzeczenie złożyło 20 nowych członków Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej. Do posługi posłanych zostało również 6 zastępowych.
Na początku liturgii proboszcz katedry wawelskiej, ks. Paweł Baran przypomniał, że tegoroczna uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata przeżywana jest w Roku Jubileuszowym – w 100. rocznicę podniesienia diecezji krakowskiej do rangi archidiecezji oraz ustanowienia samej uroczystości. Powitał przedstawicieli duchowieństwa, Krakowską Kapitułę Metropolitalną oraz członków Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, którzy obchodzą swoje święto patronalne. Zwrócił się także do kandydatów, którzy podczas Mszy św. zostaną oficjalnie włączeni do stowarzyszenia. Poprosił abp. Marka Jędraszewskiego o przewodniczenie Eucharystii i wygłoszenie pasterskiego słowa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W homilii abp Marek Jędraszewski nawiązał do obietnicy danej Dawidowi przez proroka Natana, zapowiadającej Mesjasza z jego rodu. – Całe dzieje Izraela były wyczekiwaniem na przyjście Mesjasza – podkreślił. Przypomniał także scenę uzdrowienia Bartymeusza, który rozpoznał w Jezusie oczekiwanego Syna Dawidowego. – Jako niewidomy nie mógł widzieć Jezusa z Nazaretu, ale oczyma wiary widział w Nim Mesjasza, Syna Dawidowego i dlatego z taką natarczywością wołał, by się Mesjasz nad nim ulitował: „Synu Dawida, zlituj się nade mną”. I właśnie ta wiara, jak powiedział na koniec Pan Jezus do Bartymeusza, stała się źródłem jego ocalenia – mówił abp Marek Jędraszewski.
W tym kontekście arcybiskup przywołał słowa Ewangelii według św. Łukasza: „A lud stał i patrzył” na ukrzyżowanego Chrystusa, zestawiając je z proroctwem Izajasza o ludziach, którzy mają oczy, a nie widzą. – Szydzili, ponieważ nie widzieli w Nim Mesjasza. Mimo znaków, cudów, nadzwyczajnej mądrości. Patrzyli, a nie widzieli, a nie widząc szydzili – mówił metropolita.
Zwrócił uwagę, że w ludzkich oczach krzyż może jawić się jako przegrana. – Po ludzku zatem można powiedzieć, Pan Jezus poniósł porażkę, właściwie klęskę. Nie zszedł z krzyża, nie wpędził wszystkich w wielkie zdumienie. Umarł jak jeden z najbardziej nędznych niewolników Cesarstwa Rzymskiego, ale przecież, kiedy wnikniemy w to, co się działo wtedy na krzyżu i wokół Niego, naraz odkrywamy, że to właśnie Chrystus zwycięża. Zwycięża poprzez swoją nieskończoną, miłosierną miłość – podkreślił abp Marek Jędraszewski.
Reklama
Metropolita przypomniał modlitwę Jezusa za prześladowców oraz obietnicę daną skruszonemu łotrowi. – Dobry łotr, wiszący po prawej stronie Chrystusa miał odwagę powiedzieć: „Jezusie, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa”. I usłyszał obietnicę, która była gwarancją tego, że został ocalony. Nie z krzyża, ale na wieczność z Nim: „Jeszcze dziś będziesz ze mną w raju”. I ta przejmująca, błagalna modlitwa Jezusa do Ojca, gdy umiera: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Przebaczył Ojciec. Zwyciężył Chrystus – mówił abp Marek Jędraszewski, dodając, że trzeciego dnia Chrystus zwyciężył śmierć, grzech i szatana.
W dalszej części homilii metropolita krakowski nawiązał do hymnu z Listu św. Pawła do Kolosan, który określił jako wielkie wyznanie wiary pierwszych chrześcijan. Przypomniał, że przez swoją mękę, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Chrystus stał się głową Kościoła i najwyższym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. Przywołał także wołanie pierwszych chrześcijan „Maranatha – Przyjdź, Panie Jezu”. – „Przyjdź, okaż swoją chwałę, weź nas do siebie, byśmy mogli razem z Tobą królować”. Bo oni, pierwsi chrześcijanie, patrzyli na Jezusa oczyma wiary. Widzieli w Nim Mesjasza, Bożego Syna, który ich zbawił. I w Nim upatrywali nadzieję na także swoje ostateczne zwycięstwo, mimo że byli tak na co dzień okrutnie prześladowani – mówił abp Marek Jędraszewski.
Arcybiskup przypomniał również, że dokładnie 100 lat temu – wobec doświadczeń pierwszej wojny światowej, epidemii hiszpanki i rodzących się totalitaryzmów – papież Pius XI ustanowił święto Chrystusa Króla. – Papież Pius XI chciał powiedzieć całemu światu, a zwłaszcza ludziom wierzącym: to Chrystus, tylko On jest Panem Wszechświata i ludzkich dziejów. I to On zwycięża – podkreślił.
Reklama
Nawiązując do prefacji mszalnych o Chrystusie Królu, abp Marek Jędraszewski przypomniał, jakie jest Królestwo Jezusa. – Chrystus ustanowił wieczne i powszechne Królestwo: Królestwo prawdy i życia, Królestwo świętości i łaski, Królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju. Takie jest Jego Królestwo, bo taki jest On: Król, który jest Prawdą, Życiem, Świętością, Najłaskawszy, Sprawiedliwy Sędzia, Miłość, Książę Pokoju. I nie możemy innej prawdy głosić o Nim ani o Jego Królestwie, bo przecież nie ma miłości bez prawdy, tak jak nie ma prawdy bez miłości. Nie ma życia bez miłości, to jak nie ma miłości bez pokoju – zaznaczył i wskazał na słowa dziękczynienia z listu św. Pawła do Kolosan.
Metropolita podkreślił, że chrześcijanie mają być świadkami Królestwa Chrystusa, nawet jeśli wiąże się to z doświadczeniem trudności. – Mamy być świadkami Jego Królestwa: miłości, pokoju, sprawiedliwości i łaski. Mamy być tymi świadkami, mając także świadomość tego, że spotkają nas z całą pewnością i porażki, i trudności, i cierpienie. Nie może być inaczej, skoro przez cierpienie, lęk i śmierć przeszedł Pan Jezus, taką właśnie drogą do chwały swego Ojca. Nie może być uczeń nad Mistrza, idąc za Jezusem, pełni nadziei – podkreślił.
Nawiązał także do przeżywanego Roku Jubileuszowego 2025, ogłoszonego przez papieża Franciszka jako czas „pielgrzymów nadziei”. – Mamy umacniać się w nadziei, że Chrystus Król przyjmie nas na wieki do swego Królestwa – powiedział.
Reklama
Zwrócił uwagę, że uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata jest w szczególny sposób świętem członków Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. – Dzisiejsza uroczystość Chrystusa Króla Pana Wszechświata to uroczystość tych wszystkich, którzy w Chrystusa uwierzyli. To uroczystość zwłaszcza członków Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Wielu dzisiaj w świecie nie wierzy. Wielu postępuje tak, jakby Pana Boga w ogóle nie było – zauważył i podkreślił znaczenie stowarzyszeń kościelnych jako znaku sprzeciwu wobec antychrześcijańskiego świata i znaku nadziei. – Wielu naszych sióstr i braci jest bardzo prześladowanych na świecie. Właśnie dlatego rozumiemy, jak ważna jest Akcja Katolicka i Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Jak ważne są te dwa stowarzyszenia, będące z jednej strony znakiem sprzeciwu dla tego antychrześcijańskiego i pogańskiego świata, a z drugiej strony znakiem nadziei – zaznaczył.
Na zakończenie metropolita krakowski przywołał słowa pieśni „Króluj nam Chryste”, jako wyraz zawierzenia Chrystusowi Królowi. – Głosząc Chrystusa słowem i życiem, pokazujemy nawet tym dalekim od nas, co to jest prawda, co to jest ofiarna miłość, co to jest nadzieja, co to jest sprawiedliwość i pokój. I dając takie świadectwo możemy, winniśmy zmieniać oblicze tego świata – podkreślił.
W uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata 20 młodych z Archidiecezji Krakowskiej złożyło przyrzeczenie w katedrze na Wawelu, stając się pełnoprawnymi członkami Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Przy tej okazji do posługi posłanych zostało również 6 zastępowych, którzy odpowiedzialni będą za pracę parafialnych oddziałów KSM.
