Piątek, 31 października. Dzień Powszedni.
• Rz 9, 1-5 • Ps 147B • Łk 14, 1-6
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę. Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?» Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił. A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?» I nie mogli mu na to odpowiedzieć.
Reklama
Pierwszą rzeczą, jaką możemy wywnioskować z dzisiejszej Ewangelii jest to, że Jezus przyszedł dla wszystkich, także dla tych, którzy Go odrzucali, grozili Mu lub Go śledzili. Śledzić kogoś oznacza czekać, aż popełni błąd. Dokładnie tak faryzeusze postępowali z Jezusem. Ponieważ nie wierzyli, że On jest Synem Bożym, czekali tylko, aż popełni błąd i zdemaskują Go jako kolejnego z fałszywych proroków. Dobrze, że jest prawo i przepisy, bo inaczej na świecie byłby wielki bałagan, nie tylko w kwestiach religijnych. Warto jednak mieć świadomość, że istnieją rzeczy, które przewyższają prawo. Jezus uzdrawia jednego nieszczęsnego człowieka, który był poważnie chory. Nie byłoby problemu, gdyby to uzdrowienie nie wydarzyło się w szabat, kiedy nie wolno pracować. Jezus podaje przykład wołu wpadającego do studni, aby pouczyć faryzeuszy i uczonych w Piśmie i wskazać im, że są sytuacje, w których przestrzeganie prawa, tylko aby przestrzegać, nie ma sensu, bo te sytuacje je przekraczają. Nawet w świetle prawa cywilnego: powiedzmy, że na jakiejś drodze obowiązuje ograniczenie prędkości do 70, ale jeśli karetka ma ratować komuś życie, to pojedzie znacznie szybciej, bo czyjeś życie jest ważniejsze niż bezmyślne przestrzeganie prawa.
S.H.
ROZWAŻANIA NA ROK 2026 JUŻ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!: "Żyć Ewangelią 2026".

