Rodzina Marii Magdaleny (26 lat) jest bardzo wierząca: - Tak wierząca, że szopkę Bożonarodzeniową trzymamy w domu przez cały rok. Gdy jest Wielki Post, mama wkłada do żłóbka krzyż...
Mamy też wielką figurę Maryi i wiele obrazków świętych. Gdyby jakiś złodziej wkradł się do nas, to by się nawrócił - żartuje Maggie (tak nazywają ją przyjaciele). - Wiele się modlimy, każdy dzień zaczynamy i kończymy modlitwą, jest też Różaniec, modlitwa przed jedzeniem, nowenny...
Dziewczyna, tak samo jak mama, angażowała się w parafii w mnóstwo dzieł, a swoje życie zawsze miała „pod kontrolą”. Przełomowym wydarzeniem była choroba psychiczna brata. Maggie dwa razy udała się w jego intencji na pieszą pielgrzymkę (boso!) do pewnego sanktuarium. Ale jej prośba nie została wysłuchana. Dziś mówi, że traktowała Pana Boga jak automat z puszką coli - wkładasz monetę (modlisz się) i wyskakuje napój (czyli otrzymujesz to, o co prosisz). Wtedy jednak tego nie rozumiała.
Za radą spowiednika wyprowadziła się z domu i wyjechała do Florencji. Tam spotkała Stróżów Wielkanocnego Poranka, którzy przeprowadzali uliczną ewangelizację. Zobaczyła ich radość, bezpośredniość. Podczas jednej z modlitw doświadczyła obecności Ducha Świętego i pierwszy raz w życiu poczuła wdzięczność za sam fakt swojego istnienia. - Wszystko we mnie krzyczało: „Dziękuję Ci Boże, że żyję!”. Zrozumiałam też, że powinnam być wdzięczna za życie brata. Za takie, jakie ono jest, nawet jeśli on żyje z chorobą. Dlatego chcę i tobie dziś powiedzieć: Dobrze, że jesteś!
Dokładnie nie pamiętam, kiedy to się zaczęło. TO, czyli niechlubna strona życia. W moim domu rodzinnym zawsze był alkohol. Początkowo się go bałem; przynosił awantury, hałas tłuczonego szkła. Jako dzieciak często chowałem się w kącie i zatykałem uszy, żeby nie słyszeć tych strasznych odgłosów, zaciskałem oczy, żeby zobaczyć jak najmniej. Nie zawsze się dało i przyznam, że często w ogóle nie pomagało. Zastanawiałem się, jak to jest, że ci sami ludzie, mama i tata, którzy chodzili do pracy, wypełniali jakieś zwyczajne obowiązki, a dla mnie potrafili być ciepli i mili, zmieniali się po alkoholu do tego stopnia, że ja przestawałem istnieć. Tak wtedy czułem. Mogło mnie nie być. Nie bardzo było gdzie się schować, a do tego coraz częściej zdarzało się, że stawałem się czymś w rodzaju karty przetargowej albo jakiegoś „bufora” używanego do przepychanek.
Rafał Patyra, znany dziennikarz, obecnie związany z TV Republika, nie ukrywa swojej głębokiej wiary. W swoich publicznych wypowiedziach stanowczo podkreśla, że otwarte mówienie o Bogu jest w dzisiejszych czasach nie tylko wyrazem odwagi, ale przede wszystkim koniecznością. Dziennikarz dla portalu niedziela.pl dzieli się swoim osobistym doświadczeniem, w którym zerwanie z „luźnymi” relacjami z Bogiem odmieniło jego życie.
Rafał Patyra jest jednym z tych medialnych głosów, które z pełną świadomością i bez wstydu przyznają się do Chrystusa. W przeciwieństwie do powszechnego trendu sprowadzania wiary do sfery całkowicie prywatnej, dziennikarz zachęca do publicznego świadectwa, nazywając milczenie o Bogu... obciachem.
We Wrocławiu rusza 40. Międzynarodowy Festiwal Filmów „Maksymiliany”
2025-12-06 19:57
Materiał prasowy
Materiał prasowy
Dziś, 6 grudnia, stolica Dolnego Śląska staje się centrum kina inspirowanego wartościami ogólnoludzkimi. Rozpoczyna się 40. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmów „Maksymiliany”. W programie znalazły się darmowe pokazy produkcji z całego świata, spotkania z twórcami oraz edycja online dla widzów z całej Polski.
Tegoroczna edycja festiwalu to szczególny moment w historii wydarzenia. „Maksymiliany” obchodzą 40-lecie istnienia – ich korzenie sięgają 1985 roku i działalności Ojców Franciszkanów z Niepokalanowa. Od 2016 roku festiwal na stałe zagościł we Wrocławiu, promując ambitne kino pod wymownym hasłem:
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.