Reklama

Ślubuję... do śmierci!

„Małżonka twoja jak płodny szczep winny w zaciszu twojego domu” (Ps 128, 4)

Niedziela podlaska 40/2009

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród radosnych momentów życia parafialnego jedno z ważniejszych miejsc zajmuje celebracja sakramentu małżeństwa. W takiej chwili na bok idą wszelkie statystyki mówiące o niedojrzałości kandydatów do małżeństwa, o liczbie rozbitych rodzin. Najistotniejsze stają się płynąca z miłości odwaga do podjęcia niezwykle trudnych zobowiązań i to święte przekonanie: „Z Bożą pomocą na pewno nam się uda...!”.
W świetle Objawienia możemy dostrzec odwieczny Boży zamiar: mężczyzna i kobieta są wprawdzie tej samej natury, ale dopiero w jedności małżeńskiej spełniają wolę Stwórcy, stając się „jednym ciałem”. Poza naiwną nieraz dyskusją między skrajnymi ewolucjonistami i kreacjonistami Pan Bóg wyraźnie wskazuje na wyższość człowieka nad światem zwierzęcym i wprowadza go w przedziwne zadanie przekazywania życia, które ściśle wiąże się z Boskim aktem powołania do istnienia nieśmiertelnej duszy. Akt miłości ludzkiej łączy się z aktem miłości Bożej. Dziwne, że w Ewangelii faryzeusze nie pytają Jezusa o to, jak zachować małżeństwo, lecz o to, jak się od niego „uwolnić”... Chrystus powtarza naukę Księgi Rodzaju o nierozerwalności, wzmacniając ją argumentem zagrożenia cudzołóstwem „oddalającego” i „oddalonej”. Człowiekowi wara od rozbijania tego, co Bóg złączył! Twarda logika Jezusowej nauki nie mogła przeniknąć zatwardziałych serc, które ponad Boże prawo postawiły swoje ludzkie namiętności i pożądania. Autor Listu do Hebrajczyków nie mówi wprost o małżeństwie, pokazuje natomiast wspólne źródło uświęcenia - mękę Chrystusa i Jego odkupieńczą śmierć. Na tym opiera się Kościół, mistycznie zaślubiony swojemu Mistrzowi. Powie o tym św. Jan w Apokalipsie w obrazie Baranka i Jego małżonki. Niezwykłe jest posłannictwo Jezusa „doskonalonego” przez cierpienie - dzięki temu może On doprowadzić „wielu” do zbawienia. Czy to sugestia, by również małżonkowie pomagali sobie w drodze do nieba przez przyjmowanie swoich krzyży za ukochaną, ukochanego?
Gdy dawno już wybrzmiał marsz weselny, gdy można już świętować kolejny jubileusz, niech małżonkowie zadadzą sobie pytanie o wierność (doskonałą wierność, nie zaś byle jaką!) przyrzeczeniom niegdyś złożonym wobec Boga. Co każda ze stron uczyniła, by ślubowanie było ciągle aktualne? Czy miejsce „pożądliwego patrzenia” już całkowicie zajęło patrzenie z miłością? Czy nie stajemy się powodem zadrażnień, nieporozumień, a w efekcie rozbicia cudzego małżeństwa przez poszukiwanie fałszywego „szczęścia”, budowanego na krzywdzie innych?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia

2025-12-17 10:01

[ TEMATY ]

Teobańkologia

Red.

Publikujemy oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji wrocławskiej dot. Fundacji Teobańkologia.

"W związku z rozwojem działalności fundacji Teobańkologia oraz szeroką skalą jej działań duszpasterskich i medialnych, metropolita wrocławski abp Józef Kupny powołał Komisję ds. zbadania funkcjonowania fundacji.
CZYTAJ DALEJ

75-letnia babcia aresztowana za rozmowy o aborcji w okolicy szpitala

2025-12-22 14:01

[ TEMATY ]

babcia z Glasgow

aresztowana

rozmowy o aborcji

okolice szpitala

adfinternational.org

Rose Docherty, 75-letnia babcia zatrzymana przez szkocką policję

Rose Docherty, 75-letnia babcia zatrzymana przez szkocką policję

Chrześcijańska babcia Rose Docherty została aresztowana i oskarżona o trzymanie transparentu z napisem „Przymus to przestępstwo, jesteśmy tu, żeby rozmawiać, tylko jeśli chcesz” w odległości 200 m od szpitala w Glasgow - podaje portal Alliance Defending Freedom International - globalnej organizacji prawniczej, działającej na rzecz obrony praw człowieka.

Rose Docherty 19 grudnia stanęła przed sądem po oskarżeniu o trzymanie transparentu w odległości 200 m od Szpitala Uniwersyteckiego Queen Elizabeth w Glasgow, z napisem:
CZYTAJ DALEJ

Bóg blisko ludzi

2025-12-22 19:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W Sandomierzu można już oglądać „żywą szopkę”, która na trwałe wpisała się w świąteczny krajobraz miasta. Tradycyjnie przygotowywana jest ona przy diecezjalnym Schronisku dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Trześniowskiej.

Tegoroczna inauguracja „żywej szopki” odbyła się 22 grudnia wieczorem. Wśród obecnych znaleźli się: biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz, ks. Bogusław Pitucha – dyrektor Caritas, wicestarosta sandomierski Grażyna Szklarska, przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Bolewski, a także mieszkańcy schroniska oraz podopieczni placówek Caritas. Przy śpiewie kolęd, który prowadziła Wspólnota „Przyjaciele Oblubieńca”, figurka Dzieciątka Jezus została przeniesiona do szopki przez dzieci wcielające się w role Maryi, Józefa oraz aniołów. Następnie Biskup Sandomierski odmówił modlitwę, po czym przybyli na koniach Trzej Królowie i oddali pokłon Dzieciątku. Inaugurując żywą szopkę, bp Krzysztof Nitkiewicz wyjaśnił jej sens.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję